Cóż.. Rozmowa z mamą byłą trudna, do tej pory mam dreszcze jak sobie o niej przypomnę.
No więc tak : Moja mama i tata poznali się jak oboje byli młodzi. Wmówili sobie, że jest to wielka miłość. A potem szło jak z płatka. Wyjechali do Anglii. Zaręczyny, ślub i ciąża. W dodatku bliźniacza. Kiedy sie urodziłyśmy czar nadal trwał, ale nie długo. Po pewnym czasie nasz ojciec stwierdził, ze jego uczucie do mamy wygasło. Rozwód. Postanowili, że rozdzielą mnie i Angelę. Ja zostałam z mamą.
Co za ironia. Mogłyśmy się nie spotkać. Mogłyśmy nadal żyć w kłamstwie. Ale jednak. Los chciał, że musiałyśmy się spotkać.Co więcej, moja własna siostra związała się z chłopakiem, który wiele dla mnie znaczył.
I tu w pewnym sensie kończy się moja historia. Zaakceptowałam Angelę i zachowujemy się.. jak siostry bliźniaczki. Zamieszkałyśmy razem z moją mamą. Nadal jestem z Niallem. Kocham go i czuję, że nasza miłość nie skończy się tak jak miłość naszych rodziców. No a Angela jest z Liamem.
Wygląda na to, że będę z Paynem bliską rodziną. Chłopcy nadal koncertują, my się uczymy. W szkole już mną nie pomiatają. Może wynika to z tego, ze jestem dziewczyną członka jednego z najsłynniejszych boysbandów? Nie wiem i nie chce o tym myśleć.
Ta historia nauczyła mnie, abym nigdy się nie poddawała, a także że los jest nieprzewidywalny.
Nie zmienimy naszej historii. Nie ma na to szans.
A dla ciebie, tak właśnie dla ciebie mam jedną ważną radę.
Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci.
Licz na siebie.
Naprawdę.
Iga.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy epilog.
Nieplanowany, ale jest.
Oficjalnie kończymy pracę na tym blogu.
A także z pisaniem.
Ta przygoda dobiegła końca :(
Może jeszcze kiedyś coś napiszemy, ale wątpię.
Chciałybyśmy podziękować za tylu obserwatorów, komentarzy, wyświetleń i w ogóle za to, ze po prostu byliście. Nawet jeśli nie komentowaliście, to byliście.
Szkoda troszkę, ale taka kolej rzeczy.
Przepraszamy za 2 miesięczną nieobecność, ale miałyśmy w ogóle go nie kontynuować.
Nie potrafiłam jednak pozostawić go samemu sobie, więc napisałam jako taki epilog.
Bardzo was kochamy.
OFICJALNIE OGŁASZAMY, ŻE BLOG ,,BĄDŹ SOBĄ WSZYSCY INNI SĄ JUŻ ZAJĘCI'' ZOSTAJE ZAKOŃCZONY.
Z PEWNĄ PUSTKA I SMUTKIEM : LIAMKOWA I BELLA ♥