17 lipca 2014

Rozdział 24

- Tak? - zapytałam ostrożnie. Dlaczego jej humor tak nagle się zmienił?
- Muszę ci coś powiedzieć. Ja...
-No śmiało...- zaśmiałam się.
-Bo... Ja jestem.. Yy..- wydukała- Wiesz...  Zdenerwowana przy Liamie. Zawsze, naprawdę nie wiem jak to opanować- powiedziała i nagle uśmiechnęła się. Przekręciłam głowę w bok.
-Angela...- wyszeptałam i złapałam ją za rękę- O czym chciałaś mi powiedzieć?
-No chciałam tylko powiedzieć o Liamie. Chciałam zaczerpnąć kobiecej rady-wyjaśniła.
-Jejku jak to się późno zrobiło. Jedziemy na jakiś obiad czy coś?- szybko zmieniła temat.
- W sumie to chętnie- zgodziłam się- Mama zrobiła gołąbki.


PERSPEKTYWA ANGELI

Stchórzyłam. Miałam zajebisty plan. Zobaczyłam ją i wycofałam się. Teraz nie wiem czy będzie kolejna szansa, aby ją o tym powiadomić. Zresztą jest wiele szans, ale ja za każdym razem nie potrafię żadnej wykorzystać. Może to jeszcze nie czas, abym wyjaśniła jej o co w tym wszystkim chodzi? Może muszę jeszcze poczekać by powiedzieć jej... Kim jestem.


PERSPEKTYWA IGI

-Zjesz coś słodkiego?- spytałam.
-A co masz?
-Hmm.. Mam babeczki. Lubisz?- spytałam wyciągając z szuflady małe, kolorowe pyszności. Delikatne, słodkie i rozpływające się w ustach.
-No jasne. Uwielbiam.- oblizała wargi. Usiadłyśmy na tarasie i rozkoszowałyśmy się smakiem.
Gdy zaczęło się ściemniać. Usiadłyśmy na kanapie, zrobiłyśmy popcorn i włączyłyśmy telewizję.
-Hej Iguś- nagle zagadnęła Angela. Tak dokładnie. Uwielbiała tak do mnie mówić. Z resztą ja też zdrabniałam jej imię.
-Wszystko dobrze?- spytałam. Dziewczyna wyglądała na  roztrzęsioną.
 -Jestem twoją siostrą. - powiedziała cicho.
-Słucham?!- zaśmiałam się ironicznie.
-Jestem twoją siostrą- powiedziała wyraźniej i zdecydowanie pewniej. Nie wiedziałam, co się dzieje. Co ona mówi? O co jej chodzi? Przecież to niemożliwe. Kiedy dotarły do mnie jej słowa, moje serce zaczęło szybciej bić, a głowa zaczęła strasznie boleć.
-Wiesz, jak też cię traktuje jak przyjaciółkę, ale...
-Iga. Ja naprawdę jestem twoją siostrą.
- To niemożliwe! To jakiś żart? Nie jestem twoją siostrą! Mi takiej ściemy nie wciśniesz!
 -Wiem, że teraz wydaje Ci się to niemożliwe, ale to prawda - wyjaśniła spokojnie.
-To nie może być prawdą. Moja mama miała i nadal ma tylko jedną córkę - oznajmiłam.
-Mamy wspólnego ojca i matkę, musisz się z tym pogodzić.
Po tych słowach mój świat runął. Zakręciło mi się w głowie, a obraz się rozmazał.
-Jak to?- wydusiłam z trudem łapiąc powietrze.
-Gdy byłyśmy małe... Wtedy kiedy  nasi rodzice się rozwiedli, postanowili, że twoja mama  będzie sie opiekować tobą, a mój tata mną. Myśleli, że tak będzie lepiej i nie będą odczuwać  tak wielkiej stary.
-Kłamiesz... Skąd się niby ty o tym dowiedziałaś?- byłam wściekła, a łzy spływały po moim policzku.
-W moim domu na szafkach zawsze znajdowały się zdjęcia. Na jednym z nich był mój tata z jakąś kobietą i dwoma dziewczynkami. Nigdy nie pytałam się jego kto to jest, ani szczególnie się nad tym nie zastanawiałam, ale... Kiedy robiłam porządki, wyjęłam zdjęcie z ramki. Przypadkowo zauważyłam, że na odwrocie jest napisane:
 W rocznicę naszego ślubu, dla kochanego męża. Żona i córeczki: Angela i Iga.

Przestraszyłam się i wszczęłam awanturę w domu. Wtedy tata nie wytrzymał i mi o wszystkim powiedział.
-Wyjdź stąd!- krzyknęłam- Nie trzymam się z oszustkami.
-Wyjdę, ale... Porozmawiaj z mamą. Może ona też ci wszystko wyjaśni, tak jak mi tata- oznajmiła. Chwyciła swoją torebkę i wyszła z mojego domu.
Stałam przy oknie, dłonią zasłaniając usta.  Nie wiedziałam, czy to co się stało przed chwilą, to tylko moja chora wyobraźnia

W nocy nie spałam prawie wcale. Cały czas myślałam o tym co się wydarzyło i co będzie dalej. Nie sądziłam, że tak wszystko się potoczy, gdybym tylko wiedziała... Leżałam i patrzałam się w okno.  W głowie nadal słyszałam słowa Angeli " Jestem twoją siostrą".
 "To nie działo się naprawdę" – pomyślałam. Chwyciłam za telefon i nacisnęła przycisk połączenia.
-Hej słonko. Co tam?- usłyszałam głos po drugiej stronie słuchawki.
-Mam siostrę- wydusiłam i od razu się popłakałam.http://images.dailystar-uk.co.uk/dynamic/9/photos/521000/620x/niall_horan-368555.jpg
-Ale jak to? Przecież twoja mama nie była w ciąży. Chyba, że... Ciąża z zaskoczenia?- zdziwił się.
-Niall...-  mimo wszystko zaśmiałam się przez łzy- Nawet sobie nie wyobrażasz kto jest moją siostrą. Angela.
-Że co? Haha- zaśmiał się- Trzeba było tak od razu. Jesteście przyjaciółkami, ale traktujecie się jak siostry, tak?
-Nie. Mamy tego samego tatę i tą samą mamę-wyjaśniłam.
-O jeny...- nie wiedział co powiedzieć.
-Ja też się zdziwiłam.
-A co na to twoja mama?
-Nic jeszcze nie wie. Najpierw chcę pogadać, jeszcze raz z Angelą, a dopiero potem mogę usłyszeć co ma mi do powiedzenia moja mama.
-Pójść z tobą?- zaproponował.
_______________________________________________________________________
Jaki wstyd. Masakra. Aż głupio mi pojawiać się z rozdziałem. Tak strasznie zaniedbałyśmy tego bloga, a tyle razy mówiłyśmy, że już będziemy pisać systematycznie... No, ale co zrobić.
PRZEPRASZAM WAS PO RAZ KOLEJNY. Z CAŁEGO SERDUSZKA <3
Oby to był ostatni raz kiedy was będę przepraszać.
Mimo wszystko dziękuje, że jesteście ♥
Piszcie w komentarzach co myślicie o rozdziale. Spodziewaliście się tego? ;)
Pozdrawiam Bella♥